www.noordinarypeople.fora.pl

fibonacci · Wysłany: Wto 12:52, 25 Mar 2008 Temat postu:

............................

MadameKomandos · Wysłany: Wto 13:13, 25 Mar 2008 Temat postu:

Ja tam nadal obstawiam za propozyjcą Asi, ale oczywiście można też rozwazyć Poznań, czy jakieś "duże miasto" Razz

Saśku, jak możesz przygotuj dokładny pln takiej wycieczki, Julka, Ty jakiegoś "dużego miasta" i pogadamy na wychowawczej.

upierdliwa · Wysłany: Wto 13:33, 25 Mar 2008 Temat postu:

dziewczynki mnie to nikt nie slucha. plan wycieczki podałam- wyjscie na markowe szczawiny, tam nocleg. po noclegu wyjscie na babia i zejscie druga strona. powrot do domu. wiecej szczegolow teraz nie podam, bo nie mam czasu zeby po nic dzwonic na pks czy pkp i pytac o bilety, dzwonic i pytac o przewodnika i zawracac dpe wszystkim ludziom zeby potem polowa klasy powiedziala "nie chce mi sie lazic po gorach". zreszta postawa Julki prezentuje postawe naszej klasy- nie chce mi sie gor, juz nimi rzygam.

MadameKomandos · Wysłany: Wto 15:27, 25 Mar 2008 Temat postu:

Ja myślę, że większość z nas mieszka tak, że ma widok na góry, ale ludzie! Ciekawe ile z Was po nich ciągle chodzi! A w mieście teoretycznie jest się 5 dni w tygodniu. To dobry pomysł, odpocząć od tych spalin itd. Saśku, słucham i czyta, ze zrozumieniem, chodziło mi właśnie o dokładny program, ale narazie ok.

upierdliwa · Wysłany: Wto 21:07, 25 Mar 2008 Temat postu:

w gorach nie da sie zrobic dokladnego planuu:P najdokladniejszy plan to jest taki ze sie jedzie, idzie, spi, idzie, jedzie:P

MadameKomandos · Wysłany: Wto 21:24, 25 Mar 2008 Temat postu:

O to chodzi Very Happy

w swoim czasie dopracujemy noclegi, dojazdy, koszta, przewodników i inne formalności Very Happy

a póki co, cieszmy się z planu, który nas "jara" Razz

szucik · Wysłany: Wto 22:16, 25 Mar 2008 Temat postu:

JARAM SIĘ

Czarna Kucharka · Wysłany: Śro 0:31, 26 Mar 2008 Temat postu:

Nie chodzę 5 dni w tygodniu po górach i nie mam ochoty po nich chodzić. Lubię spaliny,asfalt i widok elektrociepłowni.
Z Beskid Touru wycieczka do Trójmiasta (pociąg,obsługa pilota, 2 noclegi) kosztuje najwyżej 175 zł. Warszawa (przejazd, 2 noclegi, pilot) tak samo. Wiadomo,są jeszcze wstępy,ale to wychodzi i tak taniej niż Wrocław.
A jeśli już góry, to czemu nie Bieszczady? Te akurat chętnie bym zobaczyła.

MadameKomandos · Wysłany: Śro 2:29, 26 Mar 2008 Temat postu:

Julia, jak możesz przygotuj plany ofert wycieczek do tego co napisałaś. Bieszczady? Ciekawa propozycja! Słuchajcie, do następnej godziny wychowawczej przygotujemy plany i "poopowiadamy" Larze Wink

szucik · Wysłany: Śro 21:06, 26 Mar 2008 Temat postu:

z Panem Bogiem moj Krecie ^^ uslyszych "ja nie mam ochoty z wami rozmawiac" albo "nie mam ochoty sluchac co Ty do mnie mowisz"

MadameKomandos · Wysłany: Śro 21:58, 26 Mar 2008 Temat postu:

A co mnie to obchodzi? Razz

Skoro ona z nami nie będzie rozmawiać, to nie ma nic do gadanie w sprawie wycieczki Smile

i nie mówmy już o jej reakcji, bo to dyskusja jak odgrzewany kotlet Very Happy

upierdliwa

na nastepnej lekcji wychowawczej nie bedzie 7 osób ani lary;]bo za tydzien jest wymiana. ja nie chce jechac do trojmiasta. ani do warszawy,bo to bez sensu. Skoro każdy moze miec swoje wlasne zdanie na temat wycieczki i robic co chce to ja tez robie co chce i mi sie taka propozycja nie podoba.

MadameKomandos

Ciekawe kto będzie na tyle miły, by nas przygarnąć? Mnie też szczególnie Trójmiasto, czy Warszawa (bleee....Warszawa....o nie!) nie podnieca... Musimy więc poczekać do następnej wychowawczej.

szucik

niezły burdel się nam zrobil Smile

mysle ze skonczy sie to tak : inna klasa wybierze wycieczke a 2f pojedzie na doczepke ^^ ja i tak się jaram grą terenowa Very Happy

płoneczka · Wysłany: Nie 0:04, 30 Mar 2008 Temat postu:

się zmartwiłam ostatnio, bo w czerwcu mam jechać na narty na tydzień iiii.. i chyba odpadne z wycieczki.. ale i tak się wypowiem;d boo.. góry-oki, fajnie.. ale nie za dużo chodzenia bo to nie jest super przyjemnośc dla wszystkich.. a nie da sie zalatwić czegos tak ze: dwa dni w górach a wycieczke zakonczymy schodzac do jakiegos stounkowo ''dużego miasta'';d;d?